Przypuśćmy, że jesteś bardzo głodny, gdyż nic jadłeś nic cały dzień. Wybierasz najlepszą restaurację w mieście i prosisz kelnera o najlepsze (lanie mięsne z całego menu. Ten odpowiada, że specjalnością zakładu jest befsztyk. Zamawiasz porcję średniej wielkości. Kelner wraca po dwudziestu minutach z jedzeniem i stawia je przed tobą. W środku dużego talerza znajduje się pojedynczy kawałek mięsa wielkości 2 cm2 i obok jeden kartofel. Ostro zwracasz się do kelnera: „I to pan nazywa daniem mięsnym?”. On odpowiada: „Proszę nie wyrażać krytycznej oceny przed spróbowaniem tego dania. Przyniosłem panu kawałek najlepszego befsztyku. Usmażony doskonale, z umiarem osolony, podany na gorąco. Wątpię, czy udałoby się panu dostać w mieście lepszy kawałek mięsa. Przyznaję, że porcja jest mała, ale przecież każdy wie, że nie liczy się ilość, to jakość ma znaczenie w takich daniach”.
dalej